środa, 19 sierpnia 2015

Rozdział 5

Zadzwoniłam do Luke'a. Powiedział, że zaraz będzie. Niall siedział na fotelu i pisał coś na telefonie. Harry zrobił mu opaskę uciskową. Louis cały czas przytulał Eleanor. Zastanawia mnie tylko jedno
-Jeżeli twoja dziewczyna jest w ciąży to dlaczego to zrobiłeś?-spytałam
-Zagrozili, że zabiją ją i nasze dziecko. Przepraszam, że Cię postrzeliłem
-Taa.. Ja nie-Niall się zaśmiał. Spojrzałam na niego. Jego oczu błądziły po moim ciele. Przygryzł dolną wargę gdy jego wzrok zatrzymał się na moim biuście. Wywróciłam oczami
-Wiesz coś o nich?-spytał Louis
-Jest ich na pewno dwóch i jedna dziewczyna. Jeden jest starszy około 30 lat a ten drugi i ta dziewczyna około 18. Nie widziałem ich twarzy, ale wiem, że ten chłopak ma tatuaż na ręku
-Wiesz jaki?
-Niestety nie
-No okay. I tak coś mamy. Darcy mogłabyś się ubrać, bo ktoś nie może przestać patrzeć na twój biust-Louis spojrzał na Nialla. Blondyn uśmiechnął się. Spojrzał znowu na mnie. Tym razem oblizał dolną wargę, ja przygryzłam dolną. Jego oczy mnie rozbierały. Spojrzał na moje usta i się uśmiechnął szeroko. Ma taki piękny uśmiech i oczy-Darcy-krzyknął mój brat
-Już, już-wzięłam sukienkę i poszłam do łazienki. Stanęłam przed lustrem w samej bieliźnie i zaczęłam się malować. Do łazienki wszedł Niall. Jego oczy wędrowały po całym moim ciele. W końcu jakby nie patrzeć stoję przed nim w czerwonej koronkowej bieliźnie.
-Słuchaj, bo jak mówiłaś, żebym zapomniał o jakimkolwiek spotkaniu to byłaś zła, bo ten debil wygadał Ci nasz plan. A czy teraz. Teraz gdy ja i twój brat zawarliśmy rozejm. Mogę liczyć na to, że spotkasz się ze mną
-A co zrobisz jak powiem nie
-Postaram się uszanować twoją decyzję
-Niall. Szukasz dziewczyny do seksu, ja nie szukam chłopaka do zabaw
-Ale Ty jesteś inna Darcy. Ja przy Tobie jestem inny. Nie chcę od Ciebie tylko seksu
-Sama nie wiem Niall
-Daj mi szanse-Niall zbliżył się do mnie. Nasza twarze dzieliły centymetry. Położył ręce na mojej talii i delikatnie musną moje usta. Ja nie wiem czemu chciałam więcej. Wpiłam się w jego usta. Zdziwiło go to ale po chwili zaczął oddawać pocałunki. Złapał mnie za pośladki i uniósł do góry. Objęłam go nogami w pasie. Posadził mnie na umywalce. Jego ręką głaskała moje udo. Niall oderwał się ode mnie i bez słowa ruszył w kierunku drzwi, gdy już miał wychodzić odwrócił się
-A tak swoją drogą to masz ładne majteczki-wyszedł. Wiedziałam, że było zbyt pięknie żeby mogło być prawdziwie. Spojrzałam w lustro. Dlaczego to zrobiłam? Dlaczego tak bardzo pragnęłam jego ust na swoich. I nadal pragnę. Jego usta była takie miękkie i słodkie. Umalował się do końca i założyłam sukienkę. Zeszłam na dół. Zayn i Luke już przyjechali. Ten chłopak siedział na kanapie z opatrunkiem na nodze
-Wow. Darcy. Ślicznie wyglądasz. Zmieniłaś fryzurę. Ładnie Ci w niej-powiedział Zayn
-Dziękuję przynajmniej Ty to zauważyłeś
-Nie prawda. Ja też zauważyłem różnice-powiedział Niall nawet na mnie nie patrząc
-Co teraz?-spyał Harry Louis'ego
-Wyjedź z dziewczyną jak najszybciej-Louis zwrócił się do tamtego-Daj mi swój numer. Zadzwonię do Ciebie, kiedy będzie mogli już wrócić
-Dzięki-chłopak zapisał Louis'emu numer telefonu i wyszedł z domu
-Czy teraz mogę iść na imprezę do klubu
-Możesz-powiedział Louis
-Dziękuję-wyszliśmy z domu. Harry, Luke i Niall pojechali swoimi samochodami. Louis zabrał Eleanor a ja zabrałam Zayna, bo nikt nie pomyślał, że Zayn nie ma czym jechać.
-Jak się czujesz po tym, że Debby Ci nie powiedziała.
-Jest mi przykro, bo znam ją od piętnastu lat a nawet słowem nie wspomniała, że ma siostrę. A Ty?
-Oszukany
-No. Upijesz się ze mną?
-Okay. Wiesz co? Jesteś fajna
-Dzięki. Ty też
-A to ja wiem-zaśmiałam się-No co?
-Nic-zaparkowałam pod klubem. Luke otworzył klub. Jest za pięć szósta, więc zaraz będą otwierać. Weszłam za bar. Wzięłam cztery wódki. Dwie dałam Zaynowi i pociągnęłam go do loży
-Co masz zamiar robić?-spytał Niall Zayna
-Upić się z Darcy
-Za co będziecie pić?
-Za to, że zostaliśmy oszukani przez najbliższe osoby. Ale wy znajdźcie sobie inne miejsce, bo to impreza zamknięta-odpowiedziałam. Usiadłam w loży z Zaynem. Odkręciłam wódkę i upiłam spory łyk-Opowiedz mi coś o sobie. Teraz zanim jestem pijana
-Okay. Urodziłem się w Brandford. Ma trzy siostry. Jedną starszą dwie młodsze. Lubie rysować. Kocham Lucy, ale nie wiem czy jej wybaczę to jak mnie potraktowała
-Przykro mi
-Niepotrzebnie. Teraz Ty
-Urodziłam się w Doncaster. Moi rodzice są po rozwodzie, ale mój tata nadal kocha moją mamę. Za to mama ma nowego partnera. Mam tylko Louis'ego. Kocham tańczyć-piliśmy, paliliśmy i gadaliśmy o głupotach. Zayn jest całkiem fajny. W klubie zaczęło się zbierać coraz więcej ludzi. Ja kończyłam swoją pierwszą wódkę a Zayn pił już drugą
-Zatańczymy?-spytał. Pokiwałam głową. Poszliśmy na parkiet. Stanęłam tyłem do niego. Chłopak położył ręce na mojej talii. Ocierałam się o niego w rytm muzyki. Niall stał przy barze i gadał z jakąś dziewczyną. Widziałam, że ją ignoruje i całą swoją uwagę skupia na mnie i Zaynie. Piosenka się skończyła. Chciałam dać Zaynowi buziaka w policzek, ale on tego nie zauważył i złączył nasze usta. Ten pocałunek nie trwał długo
-Przepraszam-powiedziałam
-To ja przepraszam, choć muszę przyznać, że twoje usta smakują malinami, wódką i papierosami-uderzyłam do lekko w ramię. Zayn poszedł do loży a ja do baru
-Luke. Sex on the bitch
-Już się robi-po chwili dostałam swojego drinka. Niall usiadł obok mnie
-To samo-powiedział blondyn
-Jak się bawisz?-spytałam
-Dobrze. Przeleciałem już jedną laskę w kiblu-czemu poczułam dziwne kłucie w sercu
-Uważaj, żeby mój brat znowu nie chciał Cię wywalić-wypiłam do końca drinka i usiadłam w loży. Zayn zasnął. Zauważyłam, że wypił połowę mojej wódki. Dlaczego Niall mi to robi. Wtedy w łazience, było tak miło fajnie. A teraz co pieprzył jakąś laskę. Jeśli chodzi mu o pocałunek z Zaynem to przecież to był przypadek. Nic to dla mnie nie znaczyło. Wypiłam do końca swoją wódkę. Oparłam głowę na ramieniu Zayna i sama zasnęłam
~*~
-Darcy. Zayn. Obudźcie się-ktoś szturchnął mnie w ramię. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Louis'ego
-Która godzina-spytałam przecierając oczy
-6:25
-Pojebało Cię stary-powiedział Zayn zaspanym głosem
-Nie narzekać. Macie to wypić i iść do szkoły
-Walić szkołę-powiedział Malik i się do mnie przytulił
-Macie 25 minut, później nie chce was widzieć w moim klubie
-Wiesz, że musimy iść-powiedziałam
-Wiem-Zayn podniósł się. Wyglądał słodko dopiero po przebudzeniu się. Przeczesał swoje krucze włosy rękę-Co to jest?
-Mikstura Luke'a na kaca-powiedział Harry. Wypiliśmy to. Było fuj
- Podwieźć Cię gdzieś?
-Nie mam gdzie. Mieszkałem u Lucy
-Możesz przenocować kilka nocy u mnie. Mój tata i tak nie zwraca uwagi na to kogo przyprowadzam do domu
-Okay-wyszliśmy i pojechaliśmy do mnie. Zaparkowałam w garażu i weszliśmy do domu
-Głodny?
-No trochę
-Darcy to Ty?-spytała Miriam
-Kto to?-spytał Zayn w tym samym czasie co Miriam
-Miriam to Zayn mój kolega. Zayn to Miriam nasza gosposia, kucharka i przyjaciółka taty
-Miło panią poznać
-Ciebie również 
-Miriam zrobisz nam coś do jedzenia i jakbyś mogła przygotować pokój Zaynowi, bo przenocuję u nas parę nocy
-Dobrze a co twój tata na to
-Z nim pogadam później. Chodź-pociągnęłam Zayna za rękę do swojego pokoju. Weszliśmy do mojego pokoju-Powinnam mieć jakieś ciuchy Luke'a. Chcesz?
-Jakbyś mogła-wyjęłam z szafy ciuchy dla Zayna i siebie
-Pójdę wziąć prysznic-Zayn pokiwał głową a ja weszłam do łazienki. Prysznic zajął mi 15 minut.Wyszłam w samym ręczniku, żeby Zayn zmienił mi opatrunek. Gdy weszłam do pokoju Zayn stał w samych bokserkach. W tym czasie do pokoju wszedł tata a za nim stanął Louis
-Co tu się dzieję-krzyknął mój tata i brat





I o to kolejny rozdział o historii Darcy i Niall. Co ja w ogóle piszę. Jak tam u was Kochani? Mam nadzieję, że rozdział się podoba. Co sądzicie o sytuacji w łazience i w klubie?
Kocham was